Już nie pamiętam, od kiedy zajmuję się ezoteryką, ale jej tajniki przekazała mi jeszcze babcia. Zapoznała mnie z Tarotem, a ja sam zainteresowałem się Aniołami. Teraz doskonale już potrafię z nimi rozmawiać i przekazują mi informacje, których czasami boję się nawet przekazać. Moje zdolności jasnowidzenia odkrył we mnie mój przyjaciel, który zauważył, że bez problemu potrafię przewidzieć co stanie się w kolejnych dniach. Okazało się, że i moi przodkowie mieli taki dar, a ja po prostu to od nich odziedziczyłem. Moją misją stała się pomoc innym. Najbliższa jest mi droga miłości. To właśnie ta sfera życia jest mi najbliższa i bezbłędnie potrafię rozpoznać wszelkie piętrzące się problemy. Jasnowidzenie zawsze podpieram obrazem z Tarota. W razie wątpliwości zwracam się jeszcze do Aniołów. Wówczas obraz jest już w stu procentach pewny.